Podsumowanie Ligi Profi
OGÓRKI PONOWNIE NAJLEPSZYM ZESPOŁEM LIGI PROFI GLP
Kolejna edycja Ligi Profi za nami i po raz kolejny najlepszym zespołem okazał się zespół OGÓRKÓW. W tym sezonie do rywalizacji przystąpiło 7 zespołów. Zdecydowana większość zawodników, którzy potrafią grać na hali, znalazła swoją przystań w jednej z siedmiu ekip. Przebieg rywalizacji wśród zawodowców był bardzo wyrównany, a w szczególności dotyczy to walki o tytuł mistrzowski. Spośród wszystkich dotychczasowych edycji Ligi Profi (obecna była 9 edycją Ligi Profi) nie zdarzyło się, aby tytuł mistrzowski został zdobyty kilkanaście sekund przed ostatnim gwizdkiem w ostatnim meczu sezonu. Mistrzami Ligi zostali: Bogdan Głąbicki, Rafał Głąbicki, Dariusz Kasprzak, Karol Kopeć, Marcin Makulec, Dominik Pusek, Paweł Rękawek, Piotr Szostak, Łukasz Trzaskowski, Mateusz Zieliński, Michał Zieliński. Drugie miejsce w lidze zajęła młoda drużyna – Topoż FC Hollywood, która była bardzo bliska zdetronizowania starych mistrzów. O sile drużyny stanowią: Daniel Fic (bramkarz), Arek Zalewski, Sebastian Papiernik, Jakub Godlewski, Paweł Pyra, Filip Trzpil, Kacper Kowalski i Filip Gac. Trzecie miejsce zajął Champion Wilga, w którym oprócz zawodników Championa: Stanisław Miazga, Marcin Sobieska, Grzegorz Gawryś, wystąpiło kilku zawodników grających w Elmarze: Emil i Piotr Wielgosz, Marcin Cieśla, Dariusz Winek. O sile zespołu stanowił nowy nabytek – Sebastian Kaczyński. Czwarte miejsce zajęła stara-nowa drużyna Lamexu. Stara, gdyż Lamex grał w pierwszych latach istnienia GLP, a nowa, gdyż obecnie zespół tworzy młode pokolenie zawodników. Ekipa oparta na Kamilu Michalczyku, Michale Wielgoszu, Damianie Matysiaku, Michale Zalewskim, Robercie Kwiatkowskim czy Jakubie Makulcu, to głównie pracownicy firmy Lamex.
Romet - ubiegłoroczny wicemistrz Ligi Profi, nie powtórzył swojego sukcesu sprzed roku i musiał się zadowolić 5 miejscem. Ekipa oparta na Jakubie Wachnickim, Karolu i Kamilu Zawadkach, Danielu Boguszu i Marcinie Nowickim, dalszą lokatę zawdzięcza słabej frekwencji na kluczowych meczach.
6 miejsce zajęła drużyna Składaka, która była oparta na zawodnikach LZS (Tomasz Jarzyna, Artur Janisiewicz, Sławomir Osiak, Jarosław Mikulski, Mariusz Mądry) i zawodnikach klubowych (Adrian Szarek, Marcin Zając, Piotr Dróżdż). Przy lepszym zgraniu mieli szansę załapać się do najlepszej czwórki.
7 drużyna Ligi Profi to debiutant – Wilga II Garwolin, ale większość zawodników ekipy prowadzonej przez Tomasza Biernackiego ma za sobą wiele sezonów w GLP. Dobra końcówka w ich wykonaniu świadczy o dużym potencjale drużyny. Zagrali kilka dobrych spotkań i również walczyli do końca o pierwszą czwórkę. O sile zespołu stanowili: Mateusz Czarny, Marek Jasiński, Przemysław Galbarczyk i Tomasz Biernacki.
O zwycięstwie w tegorocznych rozgrywkach decydował ostatni mecz w ostatniej kolejce pomiędzy Ogórkami a Topożem. Mizerii (identycznie, jak rok temu w ostatnim meczu z Rometem) wystarczał remis, natomiast Hollywood musiał ten mecz wygrać. Mecz ten można śmiało nazwać najlepszym widowiskiem spośród wszystkich 30 spotkań rozegranych w Lidze Profi w sezonie 2014/2015. Tak dramatycznego widowiska dawno nie było w Lidze Profi. Pierwsza połowa mimo, że kończy się bezbramkowym remisem dostarcza wielu emocji. Zespół Ogórków, grający w tym meczu tylko w sześcioosobowym składzie, gra z kontry i oszczędza siły, natomiast Topoż również spokojnie czeka na swoją okazję uważnie grając w obronie. Pierwsza bramka pada dopiero w 27 minucie, a zdobywa ją dla Topożu Arek Zalewski. 5 minut do wyrównania doprowadza Darek Kasprzak i ponownie w tym momencie mistrzami są Ogórki. Mądra i konsekwentna gra Topożu przynosi efekt na minutę i dwadzieścia sekund przed końcem meczu. Kacper Kowalski strzela bramkę, wydaje się na miarę tytułu mistrzowskiego. Ogórki wycofują bramkarza. Dramatyczna końcówka. Wydaje się, że w końcu dominacja Ogórków zostanie przerwana. Szansę na kolejną bramkę ma Topoż, ale to Ogórki zadają decydujący cios. Na 20 sekund przed końcem meczu, król strzelców – Marcin Makulec, który w tym meczu zmarnował kilka okazji, strzela swojego najważniejszego gola w GLP.
Losy trzeciego miejsca również rozstrzygnęły się w ostatniej kolejce. W przedostatnim meczu sezonu Champion Wilga pokonał zespół Lamexu i zajął trzecie miejsce w Lidze Profi. Do przerwy zespół Lamexu prowadził 4:2 i był na trzecim miejscu w lidze. Po przerwie jednak przebudził się Champion, a szczególnie Sebastian Kaczyński, który od 30 minuty strzela 4 bramki. Champion wygrywa drugą połowę 6:0 i cały mecz 8:4.
Tradycyjnie ciekawie działo się również w klasyfikacjach. Klasyfikację Fair Play wygrał (podobnie jak w zeszłym sezonie) zespół Ogórków, co jest podwójnym sukcesem drużyny, gdyż zwycięska ekipa rzadko zdobywa to trofeum. Natomiast największymi brutalami zostali zawodnicy Wilgi II Garwolin. Sędziowie pokazali rekordowo mało żółtych kartek - 9 i tylko 1 czerwoną (Damian Dębowski).
Koronę króla strzelców założył po raz kolejny i twierdzi, że nie po raz ostatni – Marcin Magi Makulec z Ogórków (22 bramki). Rywalizacja w tej klasyfikacji była również wyrównana. Drugie miejsce z niewielką stratą (19 bramek) zajął debiutant w GLP - Sebastian Kaczyński z Championa. Trzecie miejsce z niewielką stratą do prowadzących zajął Arkadiusz Zalewski (Topoż FC Hollywood), zdobywca 17 bramek. Na wyróżnienie zasługuje również bramka zdobyta przez wiecznie młodego Bogdana Głąbickiego (Ogórki), który uczynił to w 68 roku swojego życia. 63 zawodników strzeliło przynajmniej 1 bramkę. Strzelono 318 bramek (w tym 12 samobójczych i 3 z walkowera) w 30 meczach, co daje średnią 10,6 bramki na mecz.
Niespodziankami sypnęło w klasyfikacji asyst. Najlepszym asystentem został Łukasz Czacha Trzaskowski z Ogórków (14 asyst), który po raz pierwszy wygrał klasyfikację indywidualną w GLP i dokonał tego z wyraźną przewagą. Drugi był Emil Wielgosz z Championa – 8 asyst. Trzecie miejsce zajęło 4 zawodników: Jakub Wachnicki (Romet) oraz Jakub Godlewski, Sebastian Papiernik, Arkadiusz Zalewski (wszyscy Topoż) – 7 asyst. W lidze asystowało 59 zawodników. Zanotowano 186 asyst, co daje średnią 6,2 asysty na mecz.
Klasyfikację kanadyjską, czyli najlepiej strzelający i podający, wygrał (podobnie, jak rok temu) Marcin Magi Makulec z Ogórków (27 punktów – 1 punkt więcej niż rok temu). O trzy punkty mniej zgromadzili: Arkadiusz Zalewski z Topoż FC Hollywood (2 miejsce) i Sebastian Kaczyński z Championa (trzeci plac). Czwarte miejsce z 22 punktami zajął Łukasz Czacha Trzaskowski z Ogórków. W tej klasyfikacji punktowało 70 zawodników.
Klasyfikacja na najlepszego bramkarza miała niecodzienne rozstrzygnięcie. Wygrał bramkarz z drużyny, która zajęła ostatnie miejsce w Lidze. Mateusz Czarny z Wilgi II Garwolin, strzelając bramkę w ostatnim meczu w lidze na 20 sekund przed końcową syreną, rzutem na taśmę wygrał klasyfikację na najlepszego bramkarza. Mateusz uzyskał średnią meczową 6,88 grając we wszystkich meczach swojej drużyny (8 spotkań). Drugie miejsce zajął Paweł Rękawek z Ogórków (średnia meczowa 6,71 w 7 meczach). Trzeci plac wywalczył Marcin Baba Nowicki z Rometu (średnia meczowa 6,67 w 6 meczach). Drugim bramkarzem, który zagrał we wszystkie mecze swojej drużyny był Daniel Fic z Topoż FC Hollywood - średnia 6,56 w 9 meczach. Jak widać rywalizacja wśród bramkarzy była szalenie wyrównana. Tradycyjnie bardzo dobrą średnią uzyskał Dominik Pusek z Ogórków – 8,00, ale żeby być sklasyfikowanym, trzeba było rozegrać minimum 5 spotkań.
Najbardziej Wartościowym Zawodnikiem Ligi został wybrany po raz pierwszy w swojej długiej karierze w GLP, młody tata Marcin Magi Makulec.
Do rozgrywek w Lidze Profi zgłoszonych zostało 110 zawodników, a w zawodach uczestniczyło czynnie 95.